Almahata Sitta

Almahata Sitta: wyjątkowy meteoryt

Historia meteorytu Almahata Sitta rozpoczyna się w nocy 6 października 2008 kiedy astronom Richard Kowalski pracował w obserwatorium Mount Lemmon w Arizonie. Tej nocy profesor Kowalski odkrył pozornie nieszkodliwie wyglądającą asteroidę, która została oznaczona jako 2008 TC3. Po kilku obliczeniach zdał sobie sprawę, że asteroida zderzy się z Ziemią za mniej niż dwadzieścia godzin.
Nie zastanawiając się zbyt długo, zaalarmował światową społeczność astronomów. W ciągu następnych godzin na asteroidzie przeprowadzono ponad 500 różnych obserwacji. Wszyscy obserwatorzy zajęli się dopracowaniem obserwacji i próbą dokładnego przewidzenia, gdzie spadnie kawałek asteroidy.

Astronomowie byli pewni jednego: asteroida spadnie nad Sudan. Jednak wielu z nich uważało, że obiekt rozpadnie się całkowicie w warstwach ziemskiej atmosfery. Był to pierwszy tego typu obiekt, który został odkryty jeszcze przed zderzeniem z Ziemią. Średnica planetoidy była szacowana na 2 metry, jej rozmiar określano obrazowo mówiąc, że był „wielkości samochodu”.

Zgodnie z oczekiwaniami, 7 października o godzinie 2:46 asteroida wielkości samochodu osobowego wleciała w ziemską atmosferę. Meteoroid uderzył w atmosferę Ziemi na wysokości 65,4 km (20,9° N, 31,4° E) i rozpadł się na kawałki (eksplodował) na wysokości 37 km (20,8° N, 32,2° E) 7 października 2008 od godzinie 5:46 czasu lokalnego (2:26 UTC). Załoga samolotu podróżującego z Johannesburga do Amsterdamu obserwowała na niebie kulę ognia. Kilku świadków na ziemi na pustyni Sudanu również obserwowało to zjawisko. Jeden z obserwatorów sfilmował ślad przelotu asteroidy przez ziemską atmosferę.

Peter Jenniskens i fragment Almahata Sitta
Peter Jenniskens i fragment Almahata Sitta
NASA / SETI / P. Jenniskens

Tuż po upadku meteorytu zorganizowano pierwszą wyprawę w poszukiwaniu jego fragmentów. Ekspedycja została zorganizowana przez Uniwersytet Chartumski i była prowadzona przez P. Jenniskensa (z SETI Institute) i M. H. Shaddada (Uniwersytet Chartumski). Pierwszy fragment meteorytu został odkryty w piaskach pustyni Nubijskiej w Sudanie, w pobliżu stacji kolejowej Almahata Sitta – po arabsku „Stacja Szósta”. W trakcie wyprawy znaleziono 15 fragmentów meteorytu o łącznej masie 563 gramów. Kilka tygodni później, od 25 do 30 grudnia, zorganizowano drugą wyprawę, dzięki której znaleziono następnych 37 fragmentów. Wszystkie odłamki znaleziono na obszarze o rozmiarach 28 na 5 kilometrów. Łączna masa wszystkich znalezionych odłamków meteorytu wynosi 3950 gramów.

Do tej pory znaleziono ponad 600 fragmentów o łącznej wadze nieco poniżej jedenastu kilogramów. Większość fragmentów o masach wynoszących od kilku do kilkuset gramów przechowywanych jest w Uniwersytecie Chartumskim. Niewielki kawałek meteorytu został podarowany Richardowi Kowalskiemu, który odkrył meteoroid 2008 TC3.

Almahata Sitta
Studenci i pracownicy Uniwersytetu w Chartumie w Sudanie przeczesują pustynię nubijską w poszukiwaniu meteorytów w linii o długości ponad pół mili, pod kierownictwem Muawia Shaddada z Wydziału Fizyki Wydziału Nauk Uniwersytetu w Chartumie , Sudan.
NASA / SETI / P. Jenniskens

Meteoryt został sklasyfikowany jako achondryt należący do grupy urelitów – rzadkich meteorytów kamiennych, często zawierających skupiska maleńkich diamentów (o średnicy 100 mikronów). Jest to bardzo rzadko spotykany typ meteorytu, w momencie jego znalezienia znano tylko trzy inne meteoryty tego typu.

Historia Almahata Sitta jest wyjątkowa, ponieważ był to pierwszy przypadek zebrania szczątków asteroidy po jej zaobserwowaniu w kosmosie. Badania tego meteorytu wciąż trwają. Dostarcza nam między innymi informacji o naturze i powstawaniu asteroid i meteorytów.

W 2020 roku zespół badawczy z Southwest Research Institute w Boulder badał drobny odłamek meteorytu (50 mg) z wykorzystaniem mikroskopu pozwalającego na prowadzenie obserwacji w podczerwieni. Wewnątrz odłamka badacze odkryli amfibole – rodzaj minerałów skałotwórczych. Aby we wnętrzu obiektu skalistego panowały temperatura i ciśnienie niezbędne do wytworzenia amfiboli, musi on mieć co najmniej 100 km średnicy. Badacze doszli do wniosku, że pierwotnie stanowił on fragment obiektu o średnicy od 640 do 1800 km. Aktualnie obiekt ten nie istnieje, jednak sam fakt jego istnienia w przeszłości mówi wiele o wczesnym Układzie Słonecznym.

Cztery miliardy lat temu takich „planet karłowatych” zbliżonych rozmiarami do Ceres mogło być więcej między orbitami Marsa i Jowisza. Fakt, że ich dzisiaj już nie ma, może wskazywać na źródło pochodzenia przynajmniej części małych obiektów tworzących pas planetoid.

#MetBull Almahata Sitta

Zostaw komentarz...