Wieczorem w środę 27 grudnia, pomimo księżyca w pełni, instrumentom czeskiej sieci bolidowej zarządzanej przez Instytut Astronomiczny Akademii Nauk UAM, w ciągu zaledwie czterech godzin udało się zarejestrować trzy jasne i efektowne bolidy nie należące do żadnego ze znanych rojów meteorów i nie mających ze sobą żadnego związku.
Bolidy przelatywały nad południową Austrią, południowo-zachodnią Polską i nad terytorium Czech.
1. Jako pierwszy został zarejestrowany o godzinie 16:25:19 UTC meteoroid ważący około jednego kilograma (oznaczony jako EN271223_162519), który wszedł do atmosfery ziemskiej nad południowo-wschodnią Austrią, podążając ścieżką nachyloną pod kątem 35 stopni do powierzchni Ziemi. Cała trajektoria lotu bolidu, przebiegała nad wschodnimi Alpami. Bolid zaczął świecić na wysokości 81,5 km na północny wschód od Villach, maksymalna jasność absolutna -7,4 magnitudo (jasność absolutna znormalizowana do odległości jednostkowej 100 km), przeleciał nad Alpami Wschodnimi na wysokości 41,9 km i zgasłna wysokości 32,0 km nad ziemią na zachód od Gratz. Ciało kosmiczne początkowo poruszało się z prędkością 16,4 km/s, a drogę światła o długości 87 km przebyło w 6,1 sekundy. W locie zdecydowana większość pierwotnej masy tego dość spójnego meteoroidu pochodzenia asteroidowego, tylko nieco większego od piłki tenisowej, została pochłonięta/wyparaowała, w związku z czym jest mało prawdopodobne, aby żaden makroskopowo znaczący fragment pierwotnego meteoroidu uderzył w ziemię. Przed zderzeniem z Ziemią meteoroid okrążał Słońce po bardziej ekscentrycznej orbicie eliptycznej o półosi 2,47 AU (1 AU definiuje się jako średnia odległość Ziemi od Słońca) nachylonej pod kątem 6,2 stopnia do płaszczyzny gwiazdy. Droga Ziemi (ekliptyka), natomiast jedno okrążenie wokół Słońca trwało 3,87 roku.
2. Bolid oznaczony jako EN271223_174920 zaczął świecić o godzinie 17:49.20 czasu światowego nad powiatem kędzierzyńsko-kozielskim. Jego tor był nachylony pod kątem 37,8 stopnia w stosunku do powierzchni Ziemi, a zjawisko to spowodowane było ciałem ważącym zaledwie 330 gramów. Bolid zaczął świecić na wysokości 85,5 km, maksymalna jasność absolutna -6,8 magnitudo (jasność absolutna znormalizowana do odległości jednostkowej 100 km), pojawił się na wysokości 50,5 km i zgasł 36,6 km nad ziemią. Ciało początkowo poruszało się z prędkością 18,2 km/s, a drogę światła o długości 80 km pokonało w 5,3 sekundy. Podczas lotu cała pierwotna masa tego dość spójnego meteoroidu pochodzenia asteroidowego, nieco mniejszego od piłki tenisowej, została zużyta, w związku z czym żaden fragment pierwotnego meteoroidu nie uderzył w ziemię. Przed zderzeniem z Ziemią meteoroid ten okrążał Słońce po bardziej ekscentrycznej orbicie eliptycznej o półosi 2,51 jednostki astronomicznej nachylonej pod kątem 4,9 stopnia do płaszczyzny orbity Ziemi, zaś jedno z jego okrążeń wokół Słońca trwało 3,97 roku.
3. Bolid oznaczony jako EN271223_203742 wszedł w atmosferę ziemską dokładnie o godzinie 20:37.42 czasu światowego w rejonie granicy Wysoczyny oraz południowych i środkowych Czech. Jego orbita była bardzo lekko nachylona w stosunku do powierzchni Ziemi, tylko 11,5 stopnia. Ten bolid powstał w wyniku wtargnięcia w ziemską atmosferę pół kilogramowego meteoroidu. Zaczął świecić na wysokości 95,3 km na północny zachód od Pelhřimova, maksymalną jasność bezwzględną osiągnął -10,6 magnitudo przy znacznym pojaśnieniu na wysokości 67,3 km. Na wysokości 55 km nastąpiło kolejne podwójne pojaśnienie, tym razem tylko nieznacznie słabsze od poprzedniego. Następnie bolid kontynuował lot i zgasł stosunkowo wysoko na wysokość 51,1 km nad Niemcami na wschód od Drezna. Ciało początkowo poruszało się z prędkością 20,1 km/s, a bardzo długą drogę światła o długości 222,3 km przebyło w 11,7 sekundy. Ten meteoroid był nieco mniej spójny niż poprzednie dwa. Podczas lotu cała pierwotna masa meteoroidu wielkości piłki tenisowej została zużyta i dlatego nawet z tego bolidu żaden fragment pierwotnego meteoroidu nie uderzył w ziemię. Przed zderzeniem z ziemską atmosferą meteoroid ten okrążał Słońce po bardziej ekscentrycznej orbicie eliptycznej o półosi 2,43 jednostki astronomicznej nachylonej pod kątem 22,4 stopnia do płaszczyzny toru Ziemi (ekliptyki), podczas gdy jedno z jego okrążeń wokół Słońca trwało 3,80 lat.
Z orbit w Układzie Słonecznym widać, że te małe fragmenty asteroid nie mają żadnego połączenia orbitalnego, zatem widać, że każdy z nich przybył do nas z nieco innego kierunku, mimo że był praktycznie taki sam czas w sensie okresu obiegu wokół Słońca. Zatem ich pojawienie się było po prostu przypadkowym zbiegiem okoliczności.
Źródło: dr hab. Pavel Spurný
Kierownik sieci bolidów
Zakład Materii MiędzyplanetarnejInstytut Astronomiczny Akademii Nauk Republiki Czeskiej,
Fričova 298
251 65 Ondřejov
e-mail: mph@asu.cas.cz